film to klasyka "propagandy anty-nastoletnio-ciążowej". może takie filmy są potrzebne, głównie do dystrybucji telewizyjnej- po wiadomościach, ku przestrodze, ale ani fabuła nie porywa, ani aktorstwo najwyższych lotów nie jest. "ok" to moim zdaniem ocena najbardziej na miejscu.
Masz rację. to film, który rodzice puszczają swoim nastoletnim dzieciakom, żeby pomyślały zanim zrobią coś głupiego. Ogólnie film bardzo średni, ale uwielbiam Kerstin, więc obejrzałam do końca.