...żeby po jej zakończeniu można było wyłączyć telewizor. Scorsese z początku intrygujący, lecz w końcu nic interesującego z tego nie wyszło. Na siłę zabarwione intelektualizmem. Copolla wręcz irytujący. Nudny i bez wyrazu, plus żarciki na poziomie filmów rodzinnych klasy B puszczanych w Polsacie w niedzielne przedpołudnia. Allen jak zwykle na poziomie i zabawnie. Nie zmienia to faktu że 2/3 filmu to strata czasu. 4/10
Część Allena powinna być pierwsza...
...żeby po jej zakończeniu można było wyłączyć telewizor tak tak 6/10 dlatego niezły
Zgadzam się w zupełności, pierwsze dwie części są totalnie słabe, nieciekawe, pozbawione wszelkiego wyrazu. Wg mnie ten projekt jest bezsensowny. Wystarczyłoby gdyby Allen wydał swoją część jako film krótkometrażowy :)
Gdybym miał oceniać samego Allena to 9/10 ale że ocena może być jedna to maxymalnie 6/10
a mi osobiscie najbardziej podobala sie czesc Scorsese, Allena tez byla
niezla ale w Życiowych lekcjach idealnie zostala natura walnietego artysty
ekscentryka. W 99% innych filmow pojawialy sie postacie jakies kulturalne,
spokojne, delikatne niemalze poetyckie...a ten artysta byl brudny
szurniety a do mial bardzo ciekawy styl zycia. Czesc Copolli to jakis
totalny niewypal a Allen jak zwykle niezly, wyjatkowy ale nic
nadzwyczajnego.