Czarne lustro (2011)
Czarne lustro: Sezon 3 Czarne lustro sezon 3, odcinek 6
odcinek Czarne lustro (2011)

Znienawidzeni

Hated in the Nation 52m
8,0 7 421
ocen
8,0 10 1 7421
Czarne lustro
powrót do forum s3e6

wow, co za pomysł. Zdecydowanie perełka trzeciego sezonu. Każdy odcinek jest dobry, ale widać po czasie trwania, że to miała być wisienka na torcie Brookera. Aczkolwiek dziwne zakończenie. Ja byłem cały czas przekonany, że Blue współpracuje ze Scholesem. To ona znajdowała każdy trop i ujawniała go w momencie gdy to było potrzebne dla śledztwa, tak jakby tym wszystkim kierowała. W dodatku dopiero co pojawiła się w wydziale i była informatykiem więc mogła wszystko ustawić.

ocenił(a) serial na 9
siweq

Gdyby tak było, to różne sceny byłyby inaczej nakręcone. Np jej autentyczny strach w wielu miejscach lub ostrzeganie przed pszczołami w domku na wsi ;) Gdyby na końcu okazało się, że jest zła, to połowa scen nie małaby sensu

ocenił(a) serial na 9
rashell

Tak zresztą miało miejsce w Iluzji, co często wytykali internauci ;)

ocenił(a) serial na 9
lew890

I we frozen, gdzie książę jest autentycznie oczarowany Anną na początku (gdy ona już odchodzi). Jedna scena mniej i dużo by to dało

siweq

Czy nie przypomina to trochę "Ptaki" Hitchcock'a?

chaque64

Mnie tak.

chaque64

bardziej Untracable z 2008. w zasadzie to taka reimaginacja tamtego filmu tylko nizszej jakosci ale podobnym przekazem.

siweq

gdyby mieli ze soba wspolpracowac to zakonczenie by mialo chociaz jakikolwiek sens. scena z smsem niestety przekresla calkowicie taka ewentualnosc tak wiec zostaje nam jedynie katastrofalnie bezsensowne zakonczenie. bo i co mialo wniesc "zlapanie" Scholesa. absolutnie nic. koles zrobil dokladnie to co chcial zrobic i zakonczyl swoja prace dokladnie tak jak to zaplanowal. dla takich ludzi cala reszta nie ma absolutnie zadnego znaczenia wiec zupelnie nie rozumiem co to mialo wniesc do filmu.

Cordite

Słusznie, zresztą dla mnie ten odcinek pełen jest nielogiczności.

ocenił(a) serial na 5
Admian

A podaj mi chociaż 2 odcinki które są w pełni logicznie w całym tym przereklamowanym serialu. Już od początku, od wątku ze świnią, twórcy pokazali swój iloraz inteligencji oraz walory poznawcze świata technokratycznego.

Jeśli ktoś nigdy nie oglądał takich perełek jak The Outer Limits, Twilight Zone i wielu, wielu jeszcze dobrych seriali sci-fi to faktycznie takie gówno w papierku jak Black Mirror może robić wrażenie. Na mnie kompletnie nie zrobiło. Każdy odcinek jest albo o debilnych zdradach albo o lewicowych poglądach albo tęczowej zarazie albo o kretyńskich portalach społecznościowych, emocjonalne tanie chwyty, lesby, jakieś pierdoły, uczucia, pierwsze miłości, pedofile, w tym serialu jest tyle nauki co w Pameli Anderson czegoś prawdziwego i naturalnego, czyli nic.

 Oglądam teraz pierwszy raz ten serial i nie rozumiem zachwytu na nim. Rozumiem The Outer Limits tam było sci-fi pełną gębą, do dzisiaj mam ciary jak oglądam odcinek o tym dziadku i jego dziecku robocie(ten odcinek powinien przejść do historii telewizji).

A w tym serialu, jest wszystko sprowadzone nie do nawet pseudo nauki(żeby chociaż)tylko do tanich emocji, dla dzieci z tik toka albo kobiet które mieszkają dalej same z kotami. Będę oglądał dalej ale coś czuję że czwarty sezon to będzie kupka. To już powalony i przerysowany Rick i Morty jest o niebo lepszym SCI-FI niż ten serial. Szczególnie 3 pierwsze sezony. A tutaj totalna nuda. No może ten odcinek z VR i "nawiedzonym domem" był no... dobry ale reszta.......jak ten ze świnią albo o tych dwóch lesbijkach.......to maks 2/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones