Ale w tak dobrym filmie jak " Śniadanie u Tiffanyego" chyba nie zagrała, może "Maria Antonina"
Chciałem tylko napisać, że Kirsten ma zajebsty dystans do siebie i te jebne celebrytki powinny sie od niej uczyć. Co ona mówi w wywiadach??? Włąśnie to!!!, Że nie jest nikim wyjątkowym, tylko aktorką!!! A powinna mówić, że jest najpiekniejsza na świecie. Kto się choć trochę interesuje kinem, ten wie o co chodzi.
Oczywiście nie jest tak wyrazista jak Holy Golightly , ale jakby ten film przełożyć na dzisiejsze czasy to tak naprawdę nikt go nie zrozumie.
Oczywiście, że tak, jej najbardziej znana rola. I to błąd, nigdy sie nie wywyzsza. Nie jest celebrytka . Widziales ja kiedys na gali?Nie!